Kapłaństwo,praca naukowa i twórcza13 października 1946 roku alumn Metropolitalnego Seminarium Duchownego w Krakowie Karol Wojtyła został subdiakonem, a tydzień później diakonem. 1 listopada 1946 roku kardynał Adam Stefan Sapieha wyświęcił Karola Wojtyłę na księdza. 2 listopada jako neoprezbiter odprawił mszę św. prymicyjną w krypcie św. Leonarda w katedrze na Wawelu. 15 listopada Karol Wojtyła wraz z klerykiem Stanisławem Starowieyskim poprzez Paryż wyjechał do Rzymu, aby kontynuować studia na Papieskim Międzynarodowym Athenaeum Angelicum (obecnie Papieski Uniwersytet Świętego Tomasza z Akwinu (Angelicum)) w Rzymie. Przez okres studiów zamieszkiwał w Kolegium Belgijskim, gdzie poznał wielu duchownych z krajów frankofońskich oraz z USA. W 1948 roku ukończył studia z dyplomem summa cum kierunkiem wybitnego teologa, dominikanina Reginalda Garrigou-Lagrange’a napisał po łacinie rozprawę doktorską Zagadnienie wiary u świętego Jana od Krzyża (tytuł oryginału: Doctrina de fide apud S. Ioannem de Cruce). Dla potrzeb doktoratu nauczył się języka hiszpańskiego, by czytać teksty renesansowego mistyka w oryginale. Z powodu braku funduszy na wydanie rozprawy drukiem nie uzyskał stopnia doktorskiego. Tytuł ten został mu przyznany na Wydziale Teologicznym Uniwersytetu Jagiellońskiego w grudniu 1948 r. na podstawie tej samej lipcu 1948, na okres Karol Wojtyła został skierowany do pracy w parafii Niegowić, gdzie spełniał zadania wikariusza i katechety. Wolny czas starał się spędzać z młodzieżą na łonie natury. W sierpniu 1949 roku Karol Wojtyła został przeniesiony do parafii św. Floriana w Krakowie. Tam założył mieszany chorał gregoriański. Nadal wyprawiał się na wycieczki z młodzieżą. Podczas wielu wycieczek ksiądz Wojtyła starał się zmylić ówczesną milicję, dlatego zdejmował sutannę i powiedział, że mogą go nazywać „wujkiem”.W 1951 po śmierci kardynała Sapiehy, Karol Wojtyła został skierowany na urlop w celu ukończenia pracy habilitacyjnej. Dużo uwagi poświęcał także pracy publicystycznej, pisał eseje filozoficzne (np. Personalizm tomistyczny – o Tomaszu z Akwinu, O humanizmie św. Jana od Krzyża) i szkice. Często publikował w krakowskich periodykach katolickich: miesięczniku „Znak”i „Tygodniku Powszechnym”. W związku z habilitacją podjął systematyczne studia nad myślą etyczną fenomenologa Maxa Schelera, którego pisma czytał w oryginale niemieckim. Pisał wiele na temat chrześcijańskiej etyki seksualizmu. Dnia 12 grudnia 1953 jego praca Ocena możliwości oparcia etyki chrześcijańskiej na założeniach systemu Maksa Schelera [taka spolszczona wersja imienia w tytule] została przyjęta jednogłośnie przez Radę Wydziału Teologicznego UJ, jednak Wojtyła nie uzyskał habilitacji z powodu odmowy Ministerstwa Oświaty. Karol Wojtyła powrócił do przerwanych obowiązków. Wykładał w seminariach diecezji: krakowskiej, katowickiej i częstochowskiej (mieściły się one wszystkie w Krakowie) oraz na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. Jego wykłady obejmowały głównie teologię moralną i etykę małżeńską, ale ogarniały też szeroko pojętą historię filozofii. Były precyzyjne i trudne, Wojtyła ujmował jednak studentów jako profesor wprawdzie wymagający, lecz życzliwy, otwarty na rozmowę i sprawiedliwy. Wykładnki pontyfikatu Od 14 marca 2004 roku pontyfikat Jana Pawła II jest uznawany za najdłuższy, po pontyfikacie Świętego Piotra i bł. Piusa IX. Był papieżem przez 26 i pół roku (9666 dni). Długość jego pontyfikatu podkreśla także kontrast z papiestwem jego poprzednika Jana Pawła I, który papieżem był jedynie 33 Paweł II beatyfikował i kanonizował o wiele więcej osób niż jakikolwiek poprzedni papież. Ogłosił błogosławionymi w sumie 1338 osób, kanonizował 482 świętych podczas 51 uroczystości. Trudno powiedzieć, czy kanonizował więcej świętych niż wszyscy poprzedni papieże razem wzięci, ponieważ wiele zapisów wczesnych kanonizacji jest niekompletnych, zaginionych lub swego pontyfikatu Jan Paweł II powołał więcej kardynałów niż którykolwiek z jego poprzedników. Na dziewięciu konsystorzach papież kreował kardynałami 231 duchownych katolickich (zobacz też: Kardynałowie z nominacji Jana Pawła II).W 1989 roku Jan Paweł II otrzymał, wyjątkowo jako jedyny laureat, nagrodę Wiktora przyznawaną przez Akademię Telewizyjną (Wiktory 1989).Podczas jego pontyfikatu ponad 300 milionów ludzi przeszło na katolicyzm[potrzebne źródło].Osobistym sekretarzem Jana Pawła II przez cały pontyfikat był Stanisław Dziwisz, obecnie kardynał. Zamach na papieżaW dniu 13 maja 1981, podczas audiencji generalnej na placu Św. Piotra w Rzymie o godzinie Jan Paweł II został postrzelony przez tureckiego zamachowca Mehmeta Ali Agcę w brzuch oraz rękę. Jak ustalili śledczy, chwilę wcześniej Ali Ağca mierzył w jego głowę. Jan Paweł II schylił się wtedy do małej dziewczynki (Sara Bartoli) i wziął ją na ręce. Zamachowiec opóźnił oddanie strzału prawdopodobnie dlatego, że dziewczynka którą papież trzymał na rękach lekko przysłoniła go co uniemożliwiło zamachowcowi dokładne wycelowanie. Ranny papież osunął się w ramiona stojącego za nim sekretarza Dziwisza. Ochrona przewiozła Jana Pawła II do kliniki Gemelli, gdzie poddano papieża sześciogodzinnej operacji. Do pełni zdrowia jednak nigdy nie wrócił. Papież wierzył, że swoje ocalenie nie zawdzięczał tylko szczęściu. Wyraził to słowami: Jedna ręka strzelała, a inna kierowała kulę. Wierni dostrzegli pewien związek. Zamach miał miejsce 13 maja, podobnie jak pierwsze objawienie Matki Boskiej w Fátimie w roku 1917. Jan Paweł II spędził na rehabilitacji w szpitalu 22 dni. Potem wielokrotnie cierpiał z powodu różnorodnych dolegliwości będących następstwem postrzału. Papież nigdy nie ukrywał swoich niedomagań przed wiernymi, ukazując wszystkim oblicze zwykłego człowieka poddanego cierpieniu. Dzieciństwo i młodośćKarol Wojtyła urodził się w Wadowicach 18 maja 1920 jako drugi syn Karola Wojtyły i Emilii z Kaczorowskich. Ród Wojtyłów wywodzi się z Czańca k. Kęt i Lipnika (obecnie dzielnica Bielska-Białej). Ród Kaczorowskich pochodzi z Michalowa k. Wojtyła został ochrzczony w kościele parafialnym 20 czerwca 1920 roku przez księdza Franciszka Żaka, kapelana wojskowego. Rodzicami chrzestnymi Karola Wojtyły byli Józef Kuczmierczyk, szwagier Emilii Wojtyły, i jej siostra, Maria się relacje, że rodzice nadali przyszłemu papieżowi imię Karol na cześć Karola Habsburga. Drugie imię Józef, miało zostać nadane na cześć Franciszka Józefa. Papież spotkał się kiedyś z Zytą Burbon-Parmeńską, żoną ostatniego cesarza Austrii Karola I Habsburga, witając ją słowami „Miło mi powitać cesarzową mojego ojca”. W rodzinie Wojtyłów silna była więź sympatii z Austrią. Ostatnim błogosławionym, którego Jan Paweł II wyniósł na ołtarze, był właśnie ostatni cesarz Austrii bł. Karol I Habsburg[3][4].Rodzina Wojtyłów żyła skromnie. Jedynym źródłem utrzymania była pensja ojca – wojskowego urzędnika w Powiatowej Komendzie Uzupełnień w stopniu porucznika. Matka pracowała dorywczo jako szwaczka. Edmund, brat Karola, po ukończeniu wadowickiego gimnazjum studiował medycynę w Krakowie i został lekarzem. Wojtyłowie mieli jeszcze jedno dziecko – Olgę, która zmarła zaraz po urodzeniu w 1914 w Krakowie. Papież wspominał ją w opublikowanym po śmierci testamencie – na równi z rodzicami i bratem. Fakt urodzin i śmierci starszej siostry Papieża ujawnił francuski dziennikarz i filozof André Frossard, autor wydanej w 1982 roku książki Nie lękajcie się! Rozmowy z Janem Pawłem dzieciństwie Karola nazywano najczęściej zdrobnieniem imienia – Lolek. Uważano go za chłopca utalentowanego i wysportowanego. Regularnie grał w piłkę nożną oraz jeździł na nartach. Bardzo ważnym elementem życia Karola były wycieczki krajoznawcze, a także spacery po okolicy Wadowic. W większości wycieczek towarzyszył mu matka zmarła 13 kwietnia 1929 roku, w wieku 45 lat. Trzy lata później, w 1932, w wieku 26 lat zmarł na szkarlatynę września 1930 roku, po zdaniu egzaminów wstępnych, Karol Wojtyła rozpoczął naukę w 8-letnim Państwowym Gimnazjum Męskim im. Marcina Wadowity w Wadowicach. Według jego katechetów, wyróżniała go wówczas ogromna wiara. W pierwszej klasie ks. Kazimierz Figlewicz zachęcił go do przystąpienia do kółka ministranckiego, którego stał się prezesem. Katecheta ten miał znaczny wpływ na rozwój duchowy młodego Karola Wojtyły. Jednym z nauczycieli Karola Wojtyły i jego wychowawcą był Mirosław Moroz (1893–1940)[5], w 1940 roku zamordowany w Katyniu[6].Podczas nauki w gimnazjum Karol zainteresował się teatrem – występował w przedstawieniach Kółka Teatralnego stworzonego przez polonistów z wadowickich gimnazjów: żeńskiego im. Michaliny Mościckiej i męskiego im. Marcina Wadowity (zobacz też: Dramaturgia, teatr). PodróżeCharakterystycznym elementem pontyfikatu Jana Pawła II były podróże zagraniczne. Odbył ich 104, odwiedzając wszystkie zamieszkane kontynenty. W wielu miejscach, które odwiedził, nigdy przedtem nie postawił stopy żaden papież. Był pierwszym papieżem, który odwiedził Wielką Brytanię (od roku 1534 Kościół Anglii nie uznaje władzy zwierzchniej Stolicy Apostolskiej). Mimo wielu zabiegów nie udało mu się jednak odbyć pielgrzymki do Rosji, prawdopodobnie ze względu na niechęć ze strony patriarchatu moskiewskiego, który zarzuca Watykanowi Paweł II jako papież najwięcej razy odwiedził Polskę (9 razy), USA (7 razy), Francję (7 razy).Podróże apostolskie do Polski:I pielgrzymka (2–10 czerwca 1979)II pielgrzymka (16–23 czerwca 1983)III pielgrzymka (8–14 czerwca 1987)IV pielgrzymka (1–9 czerwca, 13–20 sierpnia 1991)V pielgrzymka (22 maja 1995)VI pielgrzymka (31 maja–10 czerwca 1997)VII pielgrzymka (5–17 czerwca 1999)VIII pielgrzymka (16–19 sierpnia 2002)Jan Paweł II odbył także blisko 100 podróży na terenie Włoch (najważniejsze z nich):20–22 maja 1985 – Mediolan8–10 maja 1993 – Sycylia5 września 2004 – Loreto Choroba i śmierćJan Paweł II od 1992 r. cierpiał na postępującą chorobę Parkinsona. Mimo licznych spekulacji i sugestii ustąpienia z funkcji, które nasilały się w mediach zwłaszcza podczas kolejnych pobytów papieża w szpitalu, pełnił ją aż do śmierci. W lipcu 1992 przeszedł operację w celu usunięcia guza nowotworowego na jelicie grubym. Jego długoletnie zmagania z chorobą i ze starością były osobistym przykładem głoszonych na ten temat poglądów, w których podkreślał godność ludzkiego cierpienia i odnosił je do męki Chrystusa. 13 maja 1992 papież, w 11. rocznicę zamachu, ustanowił Światowy Dzień pogorszenie stanu zdrowia papieża rozpoczęło się 1 lutego 2005. Przez ostatnie dwa miesiące życia Jan Paweł II wiele dni spędził w szpitalu i nie udzielał się publicznie. Przeszedł grypę oraz zabieg tracheotomii, wykonany z powodu niewydolności czwartek 31 marca tuż po godzinie 11, gdy Jan Paweł II udał się do swej prywatnej kaplicy, wystąpiły u niego silne dreszcze, ze wzrostem temperatury ciała do 39,6 °C. Był to początek wstrząsu septycznego połączonego z zapaścią sercowo-naczyniową. Czynnikiem wywołującym była infekcja dróg moczowych w osłabionym chorobą Parkinsona i niewydolnością oddechową wolę papieża, który chciał pozostać w domu. Podczas mszy przy jego łożu, którą Jan Paweł II koncelebrował z przymkniętymi oczyma, kardynał Marian Jaworski udzielił mu sakramentu namaszczenia. 2 kwietnia, w dniu śmierci, o godzinie 7:30 rano, papież zaczął tracić przytomność, a późnym porankiem przyjął jeszcze watykańskiego sekretarza stanu kardynała Angelo Sodano. Później tego samego dnia doszło do gwałtownego wzrostu temperatury. Około godziny bardzo słabym głosem papież powiedział: „Pozwólcie mi iść do domu Ojca”. O godzinie 19 wszedł w stan śpiączki, a monitor wykazał postępujący zanik funkcji życiowych. Osobisty papieski lekarz Renato Buzzonetti stwierdził śmierć papieża Jana Pawła II o godzinie 21:37, a elektrokardiograf wyłączono po 20 minutach od tej chwili. Zmarł 2 kwietnia 2005 po zakończeniu Apelu Jasnogórskiego, w pierwszą sobotę miesiąca i wigilię Święta Miłosierdzia Bożego, w 9666. dniu swojego pontyfikatu. W ciągu ostatnich dwóch dni życia nieustannie towarzyszyli mu wierni z całego świata, śledząc na bieżąco wiadomości dochodzące z Watykanu oraz trwając na modlitwie w jego intencji. Po otrzymaniu zgody kardynała Kamerlinga[a] 3 kwietnia 2005 zwłoki Jana Pawła II umieszczone na katafalku oraz ubrane w ozdobne szaty papieskie i wystawione na widok publiczny w Sali Klementyńskiej Pałacu Apostolskiego. Następnego dnia zostały przeniesione do Bazyliki Świętego Piotra, gdzie były dostępne dla delegacji państwowych i pielgrzymów przybyłych na obrzędy pogrzebowe.
Your Search for - 1,919 printable 3D Models. Tags Free mouse (Rat) with a bag・3D print design to d Tags Jane Austen Watercolour Verdure Quote Lithophane Tags Jan Zizka - Czech General & Hero (Jan Hus) Tags Key Tarzan and Jane - Key Tarzan and Jane - key T Tags Jane Austen Silhouette Mini Bookmark・Model to dowWyszukiwarka Menu Abonamenty 2022(4)Rok 2022(167)ROK 2021(296)ROK 2020(352)ROK 2019(489)ROK 2018(450)ROK 2017(284)Afryka(174)Akcesoria i Literatura(110)Ameryka Północna(570)Ameryka Południowa(99)Australia i Oceania(132)Azja(248)Banknoty(2522)Bulion - monety i sztabki(220)Euro(634)Hurtownia - wholesale(55)Europa(1372)Polska(1070)Tematyczne(1982)Jan Paweł II(61)Sport(195)Bimetal(711)Kolej(23)Lotnictwo(65)Fauna(783)Flora(291)Marynistyka(162)Zestawy(371)Monety złote(110) Nowości Promocje Promocje 2 euro Austria 35 lat programu Erasmus 2022 14,99 zł 14,49 zł 12,19 zł 11,78 zł SZT. Oman 100 Baisa Akwedukt 2020 P-50 5,49 zł 4,99 zł 4,46 zł 4,06 zł SZT. 10 zł x 2 Hołd Pruski 2019 689,99 zł 549,99 zł 560,97 zł 447,15 zł SZT. 20 zł Jaszczurka zielona (łac. Lacerta viridis) 2009 154,99 zł 129,99 zł 126,01 zł 105,68 zł SZT. Chorwacja 10 kuna Dalmatyńczyk 1 OZ 2021 249,99 zł 189,99 zł 203,24 zł 154,46 zł SZT. UKRAINA 2 UAH Obwód Zaporoski 2009 24,99 zł 19,99 zł 20,32 zł 16,25 zł SZT. Wielka Brytania 50 pensów Paddington Katedra 2019 12,49 zł 8,99 zł 10,15 zł 7,31 zł SZT. Tokelau 5$ Terra 1 oz 2022 199,99 zł 124,99 zł 162,59 zł 101,62 zł SZT. 20 zł Wielkie aktorki – Gabriela Zapolska 2021 359,99 zł 279,99 zł 292,67 zł 227,63 zł SZT. Fr. Teryt. Pd i Antarktyczne 3 Fr Pantera 2021 19,95 zł 14,99 zł 16,22 zł 12,19 zł SZT. Zestaw menniczy Serbia x 3 2020 9,99 zł 5,99 zł 8,12 zł 4,87 zł komplety 10 zł Pamięci ofiar stanu wojennego 2021 199,99 zł 164,99 zł 162,59 zł 134,14 zł SZT. Produkt dnia Polskie monety obiegowe Wiewiórka x 9 2014 99,99 zł 94,99 zł 81,29 zł 77,23 zł komplety Banknoty Świata x 100 UNC każdy inny 499,00 zł 299,99 zł 405,69 zł 243,89 zł komplety UKRAINA 10 UAH x 4 Pektorał 2019 1 999,99 zł 1 626,01 zł SZT. ABONAMENT EBC na monety okolicznościowe 2 euro 2022 49,99 zł 44,99 zł 40,64 zł 36,58 zł komplety Germania Liść Kasztanowca 5 marek 2021 1 Oz 249,99 zł 179,99 zł 203,24 zł 146,33 zł SZT. Katar 1 Riyal Ptaki 2017 P-28b 6,99 zł 3,99 zł 5,68 zł 3,24 zł SZT. Wielka Brytania 2f Little John 1 OZ 2022 199,99 zł 149,99 zł 162,59 zł 121,94 zł SZT. Chorwacja 10 kuna Dalmatyńczyk 1 OZ 2021 249,99 zł 189,99 zł 203,24 zł 154,46 zł SZT. 20 zł Ochrona polskiej granicy wschodniej 2022 249,99 zł 169,99 zł 203,24 zł 138,20 zł SZT. Wybierz producenta Watch Jan Pawel II - 2000-2005 cz. 2 - Miasto on Dailymotion. Tom Aspinall reveals back injury- “But I embrace fear with open arms” - UFC Press Conference Zadanie takiego pytania szczególnie w języku polskim, może stawiać autora w trudnej sytuacji. W podobnej sytuacji stawiali się opozycjoniści lat 80/tych krzyczący, iż Wałęsa to agent SB. Ówczesny status Wałęsy jako boga oraz społecznego wykluczenia osób ten status negujący, można sądzę przyrównać właśnie do dzisiejszego statusu Karola Wojtyły i pytań jak to w tytule. Zanim przejdę dalej, chciałbym na wstępie zaprezentować kilka mało znanych fotografii za czasu pontyfikatu Jana Pawła II z ich krótkim opisem. 1200 kobiet w trakcie tańca synchronicznego przedpapieżem Janem Pawłem II - Rzym 12 kwietnia 1984 Tancerki czekające na występ w trakcie Mszy Świętejprzed papieżem Janem Pawłem II - Bruksela 1985 Naga studentka uczestnicząca w Mszy Świętej czyta list tle Jan Paweł II - Nowa Gwinea 8 maja 1984 Papież Jan Paweł II uczestniczy w pogańskich kwiecień 1993 Wizyta papieża w Izraelu, gdzie razem z Żydami modlił się o tle widać tron przygotowany przez Żydów dla papieża a na nim odwrócony satanistyczny krzyż symbolizujący upadek chrześcijaństwa. JP2 nie miał obiekcji. Jedno z bardziej zatrważających zdjęć. 2 lutego 1986 Madras / Indie. Papież Polak radośnie chyli czoło przed kapłanką demonów występujących kolektywnie pod nazwą Shivy. Gest "Tilak" jest inicjacją w fallicznej ceremonii Shivy (kult penisa) Jest to lucyferyczny sakrament demonicznej "trójcy" brahmańskiej. Papież w indiańskim wigwamie przebrany za Zjednoczone Ameryki Północnej. Papież w kolejnym pogańskim przebraniu - Filipiny 1981 Papież Polak w kolejnym pogańskim przebraniu. Pakistan 1981 Kolejne pogańskie przebranie Zielonego Przylądka ... i kolejne. Ponownie w stroju pogan z Ameryki tym razem Południowej. Papież przedrzeźnia Matkę Boską z Dzieciątkiem Jezus? Zwierze zamiast Boga? ... bez komentarza :( Powyższe zdjęcie umieszczam dla kontrastu, tak pełni pokory i godności prezentowali się dawniejsi papieże. Pokazane powyżej zdjęcia to tylko wyrywkowe przykłady, tego jak "barwną postacią" był Karol Wojtyła. Co to jednak miało wspólnego z katolicyzmem? Z prowadzeniem trzody, dawaniem jej katolickiego przykładu? Czy wyobrażacie sobie Jezusa Chrystusa pajacującego w przebraniu rzymskiego legionisty? Ktoś powie: "świat się zmienił, należy więc zrewolucjonizować i kościół". Otóż jest to czysto masońska ideologia. Jeśli prześledzić ostatnie kilka wieków, to za wszystkimi rewolucjami poczynając od tej francuskiej poprzez bolszewicką kończąc na seksualnej - za nimi wszystkimi stała własnie myśl masońska i takie też wykonanie. Czemu w artykule o papieżu Polaku wspominam zatem o masonerii? Czy papież był masonem a może miał jedynie masońską mentalność? Rozstrzygnąć to było by niezwykle ciężko, jednak garść poniższych faktów może rzucać na to zagadnienie trochę światła. Zacznijmy od początku. Bardzo mało znanym faktem bo dziwnym trafem nie wspomina o nim żadna koncesjonowana biografia Karola Wojtyły, jest tożsamość Mieczysława Kotlarczyka. Był on mistrzem przyszłego papieża, gdy ów uczęszczał do jego Teatru Rapsodycznego w Krakowie. Nazwa teatru nie była przypadkowa - odnosiła się do mistycyzmu takich masonów jak Wyspiański, Słowacki czy wreszcie mason wszech czasów Mickiewicz. Było tak, ponieważ ów Kotlarczyk sam był masonem i to jednym z większych w owym czasie, w naturalny więc sposób musiał kultywować pamięć swoich wielkich poprzedników. Masoński mistrz prowadził więc młodego Karola jak na adepta szkół tajemnych przystało. Nigdy wprost a po cichu i podskórnie. Ogromną rolę w kształtowaniu moralnego kręgosłupa młodego Wojtyły musiało odgrywać też towarzystwo jego rówieśników. Wspomniany teatr był przepełniony ludźmi prowadzącymi się w sposób "luźny" czy wręcz otwarcie niechętnymi kościołowi. Najbardziej chyba znanym "przodownikiem" tej bluźnierczej bohemy był Leopold Tyrmand - Żyd prowadzący życie amerykańskiego playboya, promotora jazzu i tym podobnych. Podobne prądy zatruwały młodego Karola również w Tygodniku Powszechnym. Czasopismo owe było niby katolickie jednak zakazane w seminariach duchowych jako niosące zgorszenie. Spokojnie można nazwać ten tygodnik, czasopismem propagandy masońskiej trującej kościół od środka. Nie ma się zatem co dziwić, że w końcu i sam Karol Wojtyła zaczął promować liberalizm wśród młodych kleryków. Zapewne nie bez znaczenia była też szkoła do której uczęszczał - szkoła Marcina Wadowity, gdzie młody Wojtyła zetknął się z masońską myślą reprezentowaną przez Żyda i satanistę Jakuba Franka czy innych okultystów/kabalistów XVII wieku jak wspomniany wcześniej Wyspiański, Słowacki czy Mickiewicz ale też Krasiński i Norwid. Oni wszyscy swój mesjanizm oraz i nadzieje na "wolną Polskę" czerpali z kart tarota i innych zakazanych przez kościół pogańskich praktyk spirytystycznych. Nad wszystkim zaś unosił się duch jednej z najbardziej znanych okultystek i jawnej czcicielki szatana Heleny Bławackiej, której pseudo hinduizmem pomieszanym z satanizmem zafascynowany był Kotlarczyk i owe fascynacje przelewał na młodego Wojtyłę. Zapewne stąd późniejsza fascynacja papieża hinduizmem czy innymi pogańskimi rytuałami. Żeby zrozumieć Kotlarczyka, ponad to co mówi o nim Wojtyła, ważne wydaje się przeczytać Mieczysława Kotlarczyka “Sztuka żywego słowa” (Gregorianum, Rzym, 1975), ze wstępem kard. Karola Wojtyły. "Kotlarczyk czytał i rozważał teksty z tradycji teozoficznej Heleny Petrownej Blawackiej, J Świtowskiego, Ignacego Matuszewskiego i z tradycji hebrajskiej – Ismara Elbogena – zgodnie z którą wszystko redukowane jest do syntezy osobistej” (Rocco Buttliglione, Il pensiero di Karol Wojtyla, Mediolan: Jaca Books, 1982, s. 34-5). Heretycka mentalność dała też o sobie we znaki w publikacji Karola Wojtyły "Osoba i czyn". Poniżej kilka bardziej porażających idei ukrytych między wierszami tego "dzieła". Jeżeli katolicy czytający ten tekst jeszcze nie zemdleli proponuje wziąć głęboki wdech ew. przygotować sole trzeźwiące. Zapnijcie pasy, zaczynamy ... Bóg nie jest historycznym bytem, który współpracuje z ludźmi, ani też człowiek nie współpracuje z Bogiem, lecz wyłącznie z innymi ludźmi. Religia nie ma swych źródeł w boskim objawieniu, lecz jest rezultatem wyobraźni człowieka. Religia katolicka nie różni się pod tym względem od innych Boże jest niemożliwe do bożą tajemnicę należy uważać za czysty wytwór ludzkiej myśli. To samo dotyczy tradycyjnej chrześcijańskiej dogmatyki, będącej jednym z tych błędnych do uratowania chrześcijaństwa nie jest Objawienie Stworzenia, Odkupienie lub Sąd Ostateczny, ale słowa “dialog” i “bliźni”.Na drugim świecie, po śmierci, nie będziemy nagradzani za dobre uczynki, ani nawet karani za człowiek z taką łatwością stworzył sobie duszę? Ponieważ nie została stworzona z niczego, lecz z istniejącej materii: w zwierzęcej duszy rozwijało się filogenetycznie to, co otrzymała ona od swych rodziców, przodków, od małp i [w tym procesie] mogła się jedynie ma powodu, aby troszczyć się o dusze poronionych dzieci. Będą zbawione, gdyż grzech pierworodny nie ma powodu, aby chrzcić lub stosować inne tradycyjne formy dołączania nie-chrześcijan lub niewierzących do Kościoła, ani nawracać wyznawców innych religii. ... i na sam koniec wisienka na torcie, naczelne hasło masońskich satanistów, czyli: Człowiek jest Bogiem widzialnym. Widzieć człowieka – to widzieć Boga. Wybaczcie moje skojarzenie, ale gdy będąc więźniem Adolf Hitler stworzył Mein Kemp to zawarł w tym dziele swe kluczowe przemyślenia. Ówczesna masoneria widząc w Hitlerze pożytecznego głupca będącego idealnym kandydatem do wywołania tak wielce im potrzebnej II wojny światowej wspomogła go później w dojściu do władzy i wykonaniu ich planu jego rękoma. Podobnie jawi się tutaj powyższe dzieło Karola Wojtyły. Czyż taki papież od najmłodszych lat zatruty myślą masońska nie byłby błogosławieństwem dla satanistów? Czy zatem nie należało by go wspierać z całych sił na drodze do Stolicy Piotrowej? Również i dla władzy ludowej było to wyjście znacznie lepsze niż gdyby papieżem miał zostać Popiełuszko. On z pewnością nie stałby ramię w ramię z generałem Jaruzelskim jak czynił to potem Karol Wojtyła. Myśl porażająca ale jakże taktyczna i sensowna, nieprawdaż? Radosny papież Polak oraz oprawca Polaków gen. Jaruzelski. Szczególną uwagę należy też zwrócić na najbliższego i wieloletniego (do grobowej deski) przyjaciela Karola Wojtyły - Żyda Jerzego Klugera. W owych czasach byli nierozłączni. Wielka przyjaźń przetrwała następne kilkadziesiąt lat. Tak wielka i głęboka sympatia nie mogła się odbywać w oderwaniu od przekonań religijnych i kryjącej się za nimi talmudycznej mentalności owego Żyda. Są też pewne ślady wskazujące, iż sam Karol Wojtyłą mógł być Żydem. O ile nie ma wątpliwości co do polskich korzeni jego ojca to w stosunku do matki już tak. Emilia Kaczorowska to po angielsku Emily Katz, a Katz jest popularnym nazwiskiem Żydów z Europy Wschodniej. Również, ojciec Emilii – Feliks Kaczorowski, był przedsiębiorcą w Bielsku-Białej. Babcia Emilii nazywała się Maria Anna Scholz, “to po angielsku Schulze, co jest równie popularnym nazwiskiem wśród Żydów, tak samo jak Rybicka, bądź “Ryback”, jak nazywała się prababcia Karola Wojtyły, Zuzanna”. Wszystkie te nazwiska i ich odpowiedniki znajdują się na cmentarzu żydowskim w Bielsku-Białej. Symptomatyczne - nowo wybrany papież, pierwszej w swej papieskiej karierze audiencji udziela właśnie rodzinie żydowskiego przyjaciela Klugera, którego Wojtyła nigdy nie próbował nawet nawrócić na katolicyzm! Czy powyższe fakty mogą tłumaczyć obsesje papieża na punkcie próby pojednywania katolików z Żydami oraz inne herezje ukrywane pod niewinnie brzmiącym hasłem ekumenizmu? Czy podtruwany ideologicznie przez żydo-masońskie środowisko lub być może i nawet mający żydowskie korzenie Karol Wojtyła mógł się uchronić przez duchową erozją sączoną nań praktycznie zewsząd? Chodzący w krótkich spodenkach atrakcyjny młody duchowny w sumie prawie w niczym nie przypominał Popiełuszki. Dziwnym trafem to właśnie Popiełuszkę zamordowały przeżarte czerwonym żydostwem służby PRL. Zamordowły one prawdziwie duchowego wodza/generała, nieugiętego w swej postawie, czystego i na wskroś katolickiego. Pobłażliwemu zaś na masońskie rozmiękczanie kościoła Karolowi Wojtyle wiodło się wyśmienicie. Niezbadane są wyroki boskie a może już wtedy młody aktor Wojtyła był przypisany przez "tajemnicze siły" do największej roli swego życia? Wedle pewnych informacji Karol Wojtyła miał kochankę oraz nieślubne dziecko i wiedziały o tym służby PRL. Czy to nie dlatego jego kariera rozwijała się tak dynamicznie a wszelkie przeszkody lub potencjalni konkurenci jak za dotknięciem różdżki Harrego Pottera usuwani byli z jego drogi? Młody zdolny i doskonale kontrolowany tą tajemnicą papież Polak byłby wyśmienitym prezentem zarózno dla służb PRL jak i kontrolującego te służby światowego żydostwa. Piszę o tym, ponieważ świadczą ku temu pewne przesłanki. W jednej z półprywatnych rozmów nie kto inny jak Zbigniew Brzeziński wspomniał, iż to on sam wskazał "komu trzeba" Wojtyłę jako następnego papieża. Jak wiadomo poprzednik Wojtyły długo nie pożył, po 33 dniach pontyfikatu zmarł dotąd nie wyjaśnioną śmiercią. Wedle niektórych duchownych nie zamierzał wcale koncentrować się na śledztwie wewnątrz Banku Watykańskiego ale na ukrytej w Watykanie masonerii. Rewelacje te miał zdradzić w prywatnej rozmowie gen. Jaruzelskiemu z którym już na przełomie lat 70/80 prowadził rozmowy z ramienia Davida Rockefellera o kształcie nadchodzących zmian. Zmiany te opracowywała dla środkowej i wschodniej Europy światowa masoneria zanim ktokolwiek jeszcze usłyszał o Solidarności. Informacje te potwierdza od drugiej strony materiał wyemitowany w kanadyjskiej telewizji w 2002 roku. W materiale pokazano Jaruzelskiego, mówiącego po polsku, iż to Breżniew poinformował go o tym kto wskazał Wojtyłę na papieża i że był to Brzeziński. W materiale wideo pokazuje się też sam Brzeziński cytujący słowa nowo wybranego papieża. Według Brzezińskiego Jan Paweł II miał powiedzieć do niego: "Głosowałeś na mnie, to teraz musisz mnie odwiedzić". Zaprawdę dziwne. Oficjalnie za taką czy inną kandydaturą papieża głosują kardynałowie. Brzeziński wszak nim nie jest. O jakim więc "głosowaniu" mówił do Brzezińskiego nowo wybrany papież? By przybliżyć się do prawdy kto jest kim spójrzmy na samego Brzezińskiego. Jest to jedna z bardziej tajemniczych postaci XX wieku. Szara eminencja zaproszona przez samego guru masonerii Davida Rockefellera do utworzenia Komisji Trójstronnej (The Trilateral Commission - jednym z jej uczestników w latach 90-tych był nie kto inny jak sam Janusz Palikot). Jeżeli są znane nazwiska osób decydujących o formie oraz okolicznościach wprowadzania tzw. Nowego Porządku Światowego (naczelny projekt światowych satanistów) to są nimi właśnie David Rockefeller oraz Zbigniew Brzeziński oraz wykonujące to zadanie przydupasy pokroju Palikota. Śmiało zatem można przypuszczać, iż jego nieoficjalna deklaracja dotycząca losów wyboru Karola Wojtyły na papieża może nosić znamiona faktu historycznego. Zbigniew Brzeziński uczestniczący z ramienia CIA w szkoleniu bliskowschodnich bojówek. Co ciekawe, gdy stanowisko papieża objął Karol Wojtyła, mianował on później na Prezydenta Watykanu (trzecia najważniejsza osoba w Watykanie) Paula Marcinkusa pełniącego też później funkcję szefa Banku Watykańskiego. Człowiek ten okazał się być z czasem zamieszany w aferę finansową owego banku. W całej sprawie były też trupy. Najpierw Roberta Calviego - współpracownika Paula Marcinkusa. Znaleziono go powieszonego na jednym z londyńskich mostów. Tego samego dnia sekretarka Calviego Graziella Corrocher w Mediolanie zginęła, wypadając z okna. Innym ważnym współpracownikiem Marcinkusa był Michele Sindona, członek loży masońskiej P2, zmarł w równie dziwnych okolicznościach w 1985 r. To jednak nie jedyna dziwna sprawa dotycząca masońskich wpływów w kościele. Inną bulwersującą katolików sprawą, jest zapraszanie przez Jana Pawła II do Watykanu oficjalnej delegacji żydo-masońskiej sekty B'nai B'rith. Radosny papież Polak i sataniści z B'nai B'rithWatykan 22 marca 1984 Papież Polak udzielił im audiencji 22 marca 1984 roku. Kościół bardzo wyraźnie wypowiada się na temat masonerii. Doktryna kościelna mówi jasno - nie można być katolikiem i masonem - gdyż nie można być zarówno białym jak i czarnym a sama masoneria przez kościół określana jest w skrócie jako dyspozytura szatana na ziemi. Co bardziej wstrząsające owa masońska sekta tylko dla Żydów, jest najbardziej anty katolicką organizacją pod słońcem. Przedstawiają oni Jezusa Chrystusa jako zło wcielone, jako diabła sami zaś modlą się do niosącego światło lucyfera. Audiencja ta co gorsze nie była jedynym kontaktem papieża z tymi satanistami. Utrzymywał on z ich przedstawicielem stały kontakt. Poza kontaktami z t tą odrażającą sektą, papież Polak często gościł inne żydowskie sekty i organizacje, przed nimi drzwi zawsze były otwarte. Czy powyższa żydo-masońska sekta mogła pociągać za watykańskie sznurki do tego stopnia, że nawet papież musiał przed nimi ugiąć kark i oferować oficjalną audiencję w blasku dnia, łamiąc oficjalne stanowisko kościoła względem owych satanistów? Poruszyłem jedynie część mało znanych faktów dotyczących dziwnych konotacji papieża Polaka. Osoby głębiej zainteresowane tematem odsyłam do opracowań ks. Luigi Villa Powyższa tematyka jest bardzo trudna, szczególnie dla Polaków którzy papieża Polaka postrzegali jak światełko w tunelu trudnego okresu PRLowskiej opresji. Czy jednak tak samo nie było jeszcze nie tak dawno temu z Wałęsą? Masoneria reprezentująca szatana na ziemi jest bardzo przebiegła i tworzy ona historię świata na długo zanim się ta historia wydarzy. Z dzisiejszej perspektywy patrząc, okrągły stół był niczym innym jak wielkim teatrem i wielkim oszustwem. Ile takich teatrów siły zza parawanu urządziły ciemnemu/zdesperowanemu ludowi przez poprzednie dziesięciolecia a nawet wieki? Po 30 latach od tamtych wydarzeń coraz więcej Polaków widzi, że z opresji bolszewickiej najzwyczajniej na świecie przehandlowano nas w opresje komercyjno-satanistyczną reprezentowaną przez żydowskich bankierów z zachodu i ich "demo-krację". W rytm fanfar i wiwatów przeszliśmy z jednej niewoli w drugą. Tamta opresja charakteryzowała się pustymi półkami w sklepach i czołgami na ulicach, ta opresja natomiast chce gwałcić nasze dzieci już w przedszkolach nauczając braku różnic między chłopcem a dziewczynką, ukrytej pedofilii i wszelkich innych satanistycznych zboczeń tak obcych PRLwskiej opresji. Chciało by się powiedzieć "komuno wróć" ale to czysta ułuda. Zło będzie złem nie ważne czy założy maskę komunizmu, kapitalizmu czy papiestwa. Jakie są zatem szanse, że nauczymy się tę maskarady rozpoznawać zawczasu? Patrząc na deklarację Jarosława Kaczyńskiego, iż masoneria nie stanowi problemu obawiam się, że z takimi pseudo patriotycznymi ignoranckimi przywódcami nie mamy najmniejszych szans. Czy naprawdę zostaje nam już tylko modlić się o cud do Pana Boga? iNcFR.